niedziela, 13 stycznia 2013

"Wszyscy jeste艣my dzie膰mi" - Sara Orwig






Autor: Sara Orwig
Tytu艂: Wszyscy jeste艣my dzie膰mi
Wydawnictwo: Harlequin Enterprises
Seria/cykl wydawniczy: Desire
Rok wydania: 1998
Liczba stron: 155
Kategoria: romans
T艂umaczenie: Alicja Dobrza艅ska







Colin Whitefeather dostaje czek za udan膮 akcje. Pomaga艂 policji w pracy. Za ka偶dym razem obiecywa艂 sobie, 偶e to ju偶 ostatni raz, 偶e nie wr贸ci do tego. W dalszym ci膮gu mia艂 odznak臋 policyjn膮. Jad膮c do domu zauwa偶y艂 dziwn膮 sytuacj臋, wystraszona kobieta sz艂a przed siebie, co jaki艣 czas wchodz膮c do ksi臋garni, p贸藕niej do restauracji, a za ni膮 kawa艂ek dalej sz艂o dw贸ch dryblas贸w w czerni. Ze swojego do艣wiadczenia wiedzia艂, 偶e tej kobiecie zagra偶a niebezpiecze艅stwo. Przesz艂a ko艂o jego samochodu i ujrza艂 jej pi臋kne zielone oczy. Wiedzia艂, 偶e musi jej pom贸c, mimo 偶e g艂os rozs膮dku mu to ca艂kowicie odradza艂. Podjecha艂 obok id膮cej kobiety i zaproponowa艂 jej pomoc, 偶eby wsiad艂a. Ta jednak odm贸wi艂a. P贸藕niej, gdy ci z ty艂u nie chcieli ust膮pi膰 i dalej j膮 艣ledzili postanowi艂a, 偶e skorzysta z pomocy. Wsiad艂a do samochodu. Colin postara艂 si臋 ich zgubi膰 i zajecha艂 do gara偶u przyjaciela. Zamkn膮艂 drzwi i wyci膮gn膮艂 ciastka i mleko. Pocz臋stowa艂 kobiet臋. Przedstawili si臋 sobie. Mia艂 do czynienia z Katherine Manchester, nie zdawa艂 sobie jednak sprawy czyje nosi ona nazwisko. By艂a przera偶ona my艣l膮, 偶e mo偶e j膮 rozpozna膰, jednak nie przejawia艂 偶adnych reakcji wskazuj膮cych na to. Po chwili us艂yszeli zbli偶aj膮cy si臋 samoch贸d, ale na szcz臋艣cie przejecha艂 dalej. Pada艂 艣nieg, wi臋c 艣lady zosta艂y zasypane – na ich szcz臋艣cie, dzi臋ki temu tamta dw贸jka mia艂a wi臋kszy problem z odnalezieniem kobiety.
Colin powiedzia艂 jej, 偶e jest policjantem gdy wsiada艂a do samochodu i jako 艣wiadectwo jego s艂贸w rzuci艂 jej na kolana otwarty portfel ujawniaj膮cy jego odznak臋. By艂a przera偶ona 艣wiadomo艣ci膮 z kim ma do czynienia. Wiedzia艂a, 偶e z tego mog膮 by膰 problemy i trzeba si臋 trzyma膰 na baczno艣ci.
Okaza艂o si臋, 偶e zbli偶a si臋 burza i nie uda im si臋 odjecha膰 zbyt daleko. Katherine chcia艂a pojecha膰 na lotnisko i stamt膮d lecie膰 do San Francisco do jej przyjaci贸艂ki Pauli. Mia艂a tam wszystko przygotowane.
Po drodze zatrzymali si臋 u jego rodzic贸w. Musia艂 podrzuci膰 im zakupy i pom贸g艂 ojcu z byd艂em. Gdy Katherine 艣ci膮gn臋艂a gruby p艂aszcz, okaza艂o si臋, 偶e jest w zaawansowanej ci膮偶y. P贸藕niej pojechali do niego. Musia艂a tam przebywa膰 przez kilka najbli偶szych dni, bo prognoza zapowiada艂a si臋 nieciekawie. Mia艂y by膰 ci膮g艂e burze i oblodzenia dr贸g.
Mo偶na powiedzie膰, 偶e opr贸cz ci臋偶kiej sytuacji kobiety, mo偶liwo艣膰 i czas na poznanie si臋 i zakochanie zapewni艂a im pogoda. Co wydarzy si臋 dalej? Ile czasu kobieta b臋dzie musia艂a sp臋dzi膰 u niego w domu? Czy urodzi po powrocie do siebie? Czy jej prze艣ladowcy przestan膮 utrudnia膰 jej 偶ycie i o niej zapomn膮?
Dowiecie si臋 tego, po przeczytaniu ksi膮偶ki :)

Generalnie tre艣膰 bardzo mi si臋 podoba艂a. Bardzo wci膮gaj膮ca. 
Jak zwykle – polecam!

Ocena: 8/10

sobota, 12 stycznia 2013

"Daniel i lwica" - Margot Dalton








Autor: Margot Dalton
Tytu艂: Daniel i lwica
Wydawnictwo: Harlequin Enterprises
Seria/cykl wydawniczy: Super Romance
Rok wydania: 1995
Liczba stron: 315
Kategoria: romans
T艂umaczenie: Urszula Gutowska







Morgan James O’Rourke od lat wynajmowa艂a mieszkanie z ha艂a艣liwymi studentkami, kt贸re czasami mieszka艂y z ch艂opakami. Dodatkowo nie przejmowa艂y si臋 zbytnio porz膮dkiem. Jamie by艂a porz膮dna i lubi艂a gdy jest czysto. Jej strona pokoju by艂a bardzo schludna, a druga strona wygl膮da艂a jakby przeszed艂 przez ni膮 huragan.  Jej bratowa wypatrzy艂a fantastyczn膮 ofert臋 w gazecie. Pewien cz艂owiek potrzebowa艂 fizykoterapeuty. Jamie by艂a wspaniale wyszkolona w tym fachu z pi臋cioletnim sta偶em. Pisa艂a teraz program dla ludzi, kt贸rzy maj膮 problemy z sercem. Tre艣膰 og艂oszenia:

„Poszukuje si臋 fizykoterapeuty do masa偶u paraplegika. Trzy godziny dziennie plus dodatkowa piel臋gnacja w razie potrzeby, pe艂ne wynagrodzenie, mieszkanie.”

Oferta bardzo atrakcyjna, szczeg贸lnie dla kobiety z takimi umiej臋tno艣ciami i wykwalifikowaniem. Dodatkowo zapewnione mieszkanie. By艂a bardzo wdzi臋czna swojej bratowej – Doreen – za powiadomienie jej o tej pracy. Skontaktowa艂a si臋 z og艂oszeniodawc膮 i w um贸wionym terminie przyby艂a na miejsce swoim zdezelowanym volkswagenem.  Od momentu wkroczenia na posesj臋 czu艂a si臋 obserwowana. To nie by艂 przypadek. By艂a pewna, 偶e kto艣 przygl膮da si臋 jej z ukrycia. Okaza艂o si臋 偶e to by艂 ch艂opczyk, syn w艂a艣ciciela posesji. Zagrali w futbol i Jamie upadaj膮c na traw臋 zbrudzi艂a swoj膮 bia艂膮 sp贸dnic臋. Mia艂a teraz zielony 艣lad na pupie. Steven zawo艂a艂 Mari臋, ich gosposi臋, aby wskaza艂a drog臋 Jamie do pana Kellehera. Zmieszana dziewczyna wype艂ni艂a pro艣b臋 ch艂opca i zaprowadzi艂a kobiet臋 do jej chlebodawcy.
Gdy wesz艂a do pomieszczenia, ujrza艂a gustownie umeblowany pok贸j z biurkiem i komputerem, za kt贸rymi siedzia艂 na w贸zku inwalidzkim bardzo poci膮gaj膮cy m臋偶czyzna. Od tamtego momentu wszystko mia艂o si臋 zmieni膰. Z pocz膮tku m臋偶czyzna si臋 opiera艂 i obstawa艂 przy tym, 偶e chce m臋偶czyzn臋 na tym stanowisku, ale jednak Morgan nie da艂a za wygran膮 i zwyci臋偶y艂a swoj膮 argumentacj膮.
Przyjmuj膮c t臋 prac臋 nie wiedzia艂a, jak wiele si臋 wydarzy i 偶e ten cz艂owiek ca艂kowicie odmieni jej 偶ycie. I ona ca艂kowicie mia艂a odmieni膰 偶ycie m臋偶czyzny i jego syna.

Ksi膮偶k臋 zadziwiaj膮co d艂ugo czyta艂am z prostej przyczyny – brak czasu. Podoba mi si臋 bardzo to, 偶e tematyka nie jest banalna. Poruszane s膮 tematy r贸偶nych chor贸b na pod艂o偶u psychicznym – agorafobia i zamkni臋cie si臋 w pewnym stopniu naszego bohatera przez jego ograniczenie – bezw艂adne nogi i w贸zek inwalidzki. Przy okazji mo偶na si臋 dowiedzie膰 czego艣 ciekawego o cz艂owieku, o l臋kach i o samym sobie. Ciesz臋 si臋, 偶e uda艂o mi si臋 trafi膰 na Harlequina o niebanalnej tematyce. Ksi膮偶ka mnie bardzo zaciekawi艂a i wci膮gn臋艂a. Polecam :-)

Ocena: 10/10

czwartek, 3 stycznia 2013

"Wra偶liwe serce" - Jean Evans






Autor: Jean Evans
Tytu艂: Wra偶liwe serce
Wydawnictwo: Harlequin Enterprises
Seria/cykl wydawniczy: Medical Romance
Rok wydania: 1996
Liczba stron:155
Kategoria: romans
T艂umaczenie: Bogna Kr贸l






Thea Somers pracuje w lecznicy dla zwierz膮t. Jest z zawodu weterynarzem. Opr贸cz tego ma wynaj臋t膮 ziemi臋 w dzier偶aw臋, gdzie znajduje si臋 stajnia ze zwierz臋tami, kt贸re leczy. Niekt贸re nigdy nie poradz膮 sobie na wolno艣ci, a inne s膮 tam tylko przej艣ciowo, a偶 zagoj膮 si臋 rany i b臋d膮 zdolne poradzi膰 sobie w dzikim 艣wiecie zwierz膮t.
Z pojawieniem si臋 Joela, w jej 偶yciu zajdzie wiele zmian. Pozna艂a go, gdy przyszed艂 do lecznicy w momencie, gdy by艂a ju偶 zamkni臋ta, a ona sta艂a na krze艣le szukaj膮c pr贸bek. Przestraszy艂 j膮 i o ma艂o nie spad艂a z krzes艂a.
Od tamtego momentu ich 偶ycie bardzo si臋 pokomplikowa艂o. On wr臋cz wtargn膮艂 do jej 艣wiata. Zosta艂 w艂a艣cicielem cz臋艣ci jej wydzier偶awionej ziemi.
Wi臋cej nie powiem :D

Ksi膮偶ka ciekawa, szybko si臋 j膮 czyta. Jest troch臋 o zwierz臋tach i o ich piel臋gnacji, co nie ukrywam jest ciekawym elementem tej ksi膮偶ki :) oraz bohaterka, kt贸ra musi niejednokrotnie podj膮膰 decyzj臋, kt贸ra zawa偶y na jej przysz艂ym 偶yciu i na tym, z kim je b臋dzie dzieli膰.

Ocena: 7/10