wtorek, 18 października 2016

"Mroczna toń" - Tricia Rayburn






Autor: Tricia Rayburn
Tytuł: Mroczna Toń
Wydawnictwo: Wydawnictwo Dolnośląskie
Rok wydania: 2013
Liczba stron: 392
Kategoria: fantasy, fantastyka, science-fiction
Tłumaczenie: Anna Kloczkowska








Vanessa wróciła do Winter Harbour, żeby poukładać swoje życie. Rodzice postanowili sprzedać dom, gdy dowiedzieli się, że ich córka jest syreną. Żeby ułatwić jej życie postanowili znaleźć dom z szybkim dostępem do słonej wody.
To była bardzo trudna sytuacja dla wszystkich. Rodzice Vanessy nie zdawali sobie sprawy jak ciężkie jest życie dziewczyny o takiej mocy. Sama zainteresowana długo nie była świadoma swojego pochodzenia. Pochodziła z rodu Nenufar, najsilniejszych syren.
Rodzice pokładali nadzieję w tym, że Vanessa pójdzie na studia do Darthmound, tam, gdzie miała iść jej siostra Justine. Młoda syrena dopiero zaczynała poznawać siłę swojego pragnienia. Musiała pamiętać o regularnym spożywaniu wody z solą morską, żeby utrzymać się na nogach. Było to jednym z powodów,dla których utrzymywała w tajemnicy przed rodzicami swoją niechęć i obawy w kwestii studiów.
Vanessa przyjęła propozycję Paige, żeby pokelnerować przez wakacje. Chciała pomóc przyjaciółce. Liczyła też na poprawienie swoich relacji z Simonem, który wpadał do restauracji rybnej "U Betty" po lunch.
Mimo upływu czasu i drugiej szansy jaką sobie dali, nadal nie wyjaśniła mu jak bardzo ważny jest dla niej kontakt z mężczyzną. Potrzebowała tego, żeby mieć siłę i pięknie wyglądać. A kontakt z mężczyzną, który ją prawdziwie kochał nie dodawał jej sił, bo nie działał jej urok, przez co słabła.
Podczas wakacji do ekipy kelnerów dołączyła Natalie. Vanessa przyszła na miejsce innej kelnerki, która zrezygnowała. Dziewczyna miała dziwne przeczucia co do Natalie, chociaż tłumaczyła to sobie tym, że jest zazdrosna o Paige.
W czasie wakacji doszło do kilku morderstw. Rok wcześniej, w tych samych datach ginęli mężczyźni z uśmiechem na twarzy, w okolicach wody. W tym roku były to kobiety, bez uśmiechu, przez co Vanessa z przyjaciółmi nie od razu wpadła na pomysł, że te dwie sprawy mogą mieć jakiekolwiek związek.
Pewnego razu, gdy Vanessa poszła popływać przy nowo zakupionym domu, obserwował ją Colin, syn agentki nieruchomości. Miał odnieść coś, o co poprosiła go mama. Dostrzegł, że Vanessa bardzo długo nie wynurza się z wody. Dziewczyna musiała coś wymyślić, żeby nie interesował się zbytnio tą kwestią, więc trochę go oczarowała. Tak poznała Colina.
Grupa przyjaciół znalazła aparat, który podrzucono Vanessie i Simonowi w momencie, gdy się całowali w jej starym domu. Na zdjęciu byli oni, w objęciach. Poza tym było wiele innych nic nie znaczących zdjęć.
Jednak ten aparat jest jednym z kluczy do rozwiązania zagadki.
Jak potoczy się ich historia? I czy Vanessa zrozumie ogromne potrzeby swojego ciała na tyle, by mogła normalnie funkcjonować i czy powie Simonowi o tym, a także jak to wpłynie na ich relacje?

Dowiecie się tego po przeczytaniu książki😀

Powieść ciekawa, nie nudziłam się czytają tę książkę. Ciekawie rozegrane akcje. Do końca nie byłam pewna co się stanie, jednak miałam pewne podejrzenia. Mimo wszystko puzzel, którego brakowało do uzupełnienia układanki pasuje idealnie. Gdy dowiadujemy się, o co tak naprawdę chodzi, wszystko łączy się w całość. Praktycznie wszystkie wnioski, jakie wyciągnęła grupa przyjaciół, prowadziły ich nie w tę stronę w którą powinni pójść. Za to duży plus ;-) Chociaż byli nawet blisko.
Polecam 😉

Ocena: 10/10